Komentarze: 9
Dzisiejszy dzien był dniem w ktorym...odbijalo mi totalnie:D.... cieszyłam sie jak dziecko, ze wszystkiego... i przypomniał mi sie Slupek..na wrocławskiej strit :D (Mede i po co mi to mówiłaś?:P)....ale najlepsza była akcja " Zarabac rower!" ... Kto zostawia rower z kluczami paletką i komórką z dwoma czubami? :D.... Kaska i po co odchodziłas od roweru ?:D... no stał taki bezbronny i prosił o przejazdzke :D.... no to łapiemy go i długa:D..... a potem cudowne ocalenie ... rower pojawił sie na tym samym miejscu :D no powiedzmy na tym samym:D... siary tez sobie narobiłam jak goniłam za parasolem którego mi zajumano:P... więcej schiz nie opisze bo... no bo.. nie chce mi sie opisze w skrucie : obiad, pisanie z bliskiej odległosci smsów i tańczenie do piosenki " chodź zabiore cie do siebie " :D..... buziolec :*:*:*:*:*:* papatki a na koniec zaśpiewam
" MOTYLEM JESTEM !:":P pozdro :D